Ekstraklasa 21/22 – podsumowanie #3 kolejka

Trzy ligowe kolejki Ekstraklasy już za nami. I o ile tydzień temu mogłem napisać o tym, że żadna z drużyn nie posiada kompletu punktów na swoim koncie, tak dziś mogę wskazać bardziej pozytywny aspekt. Każda z drużyn po trzech seriach spotkań może dopisać do swego dorobku przynajmniej jeden punkt. Zapraszam do podsumowania spotkań minionej kolejki.

W pierwszym meczu tej serii spotkań Górnik Łęczna podejmował na swoim boisku Wartę Poznań. O ile Warta była faworytem tego spotkania, tak nikt nie przypuszczał, że wynik tego spotkania będzie aż tak jednostronny. Fatalnie spisująca się obrona beniaminka, słabo wyglądająca, również personalnie siła ofensywna i tylko jeden zdobyty w lidze punkt. Górnik podtrzymuje „aspiracje” do spadku, zaś Warta tak wysokimi zwycięstwami potwierdza, że jest mądrze zarządzanym klubem. Na pewno w tym sezonie będą w stanie znów popsuć krew potentatom ligi, a w takich spotkaniach jak ten w piątek powinni być wskazywani jako zdecydowany faworyt. Drugi piątkowy mecz to starcie Lecha Poznań z Cracovią Kraków. Pewne zwycięstwo gospodarzy 2:0, a swój akces do gry w kadrze zgłasza młody pomocnik „Kolejorza” Jakub Kamiński. Zdobywca dwóch goli w ostatnich dwóch spotkaniach ma na pewno nadzieję na debiut w pierwszej reprezentacji. Z kolei trener Lechitów Maciej Skorża cały czas wspomina o możliwych transferach do klubu. Lech na pewno chce walczyć w tym sezonie o Mistrzostwo, czego nie można powiedzieć o fatalnie grającej Cracovii. Potwierdzeniem tych słów mogą być pomeczowe przeprosiny Michała Probierza w stronę kibiców za grę w tym spotkaniu. Oj na pewno nie tak miał wyglądać dla nich początek sezonu. Niewiele wskazuje na to by miało być lepiej, patrząc choćby na politykę transferową w klubie.

W sobotę ze względu na przełożony mecz Legii Warszawa z Zagłębiem Lubin mogliśmy oglądać tylko 2 spotkania. Pierwszym z nich był mecz Jagiellonii Białystok z Bruk-Bet Termalicą. Niezbyt widowiskowa, lecz skuteczna gra Białostoczan wystarczyła by odprawić z kwitkiem całkiem nieźle grającego beniaminka. 7 punktów po 3 seriach gier wskazuje, że gra podopiecznych Ireneusza Mamrota jest na bardzo solidnym poziomie. Beniaminek z Niecieczy zaś pomimo zdobycia póki co jedynie dwóch oczek nie musi się wstydzić swojej gry. Na pewno będą w stanie sprawić w tym sezonie wiele niespodzianek, a taką grą są w stanie systematycznie punktować w najbliższych kolejkach. Do przełamania doszło w Zabrzu, gdzie miejscowy Górnik podejmował u siebie Stal Mielec. Zwycięstwo gospodarzy pozwoliło im na chwilę odetchnąć, gdyż po dwóch porażkach w kiepskim stylu słychać można było głosy, że są jednym z głównych kandydatów do spadku, a trener Urban jako pierwszy może spodziewać się wypadnięcia z trenerskiej karuzeli. Nie może tego powiedzieć na pewno Adam Majewski, szkoleniowiec mielczan. Nie widać w grze Stali wielu pozytywów i na pewno dużo pracy przed nimi, by zmienić ligową pozycję.

Zapowiadające się na hit tej kolejki spotkanie Pogoni Szczecin z Piastem Gliwice rozczarował. Czekający na fajerwerki w tym spotkaniu musieli obejść się smakiem, oglądając nieprzekonujące zwycięstwo gospodarzy o którym zdecydował samobójczy gol Jakuba Czerwińskiego. Obydwa zespoły mogą narzekać na grę napastników. Zarówno Zahović czy Parzyszek u gospodarzy czekają na swoje premierowe trafienia. I o ile Parzyszek dopiero dołączył do zespołu, to Zahović (syn Zlatko, legendy słoweńskiego futbolu)czeka na swoją ligową bramkę od grudnia! Po drugiej stronie barykady Michał Żyro, na którego konsekwentnie stawia Waldemar Fornalik ostatniego ligowego gola zdobył w…lutym. Tym razem zmieniony już w przerwie Żyro mógł wykorzystać swój kredyt zaufania i cierpliwość trenera Fornalika. Bardzo ciekawy mecz oglądaliśmy w Krakowie gdzie Wisła podejmowała wicemistrza kraju Raków Częstochowa. „Biała Gwiazda” prowadziła grę oraz miała w rękach wynik spotkania prowadząc 1:0, dodatkowo czerwoną kartkę otrzymał pomocnik gości Janis Papaniklau. Losy meczu odwróciła jednak bramka z gatunku „stadiony świata” Marcina Cebuli, a za ciosem poszedł nieprzekonujący ostatnio Gutkovskis i swoim golem dał zwycięstwo dla Rakowa. Wisła mimo porażki nie prezentowała się źle, szczególnie do momentu czerwonej kartki dla gości. Paradoksalnie to to wydarzenie było punktem zwrotnym w tej potyczce. Raków zaś po trzech kolejkach ma 6 punktów co jest dobrym wynikiem. Mamy nadzieję, że Częstochowianie sprawią niespodziankę w pucharach, ale czeka ich trudne zadanie w wyjazdowym starciu z Rubinem Kazań. Rzutem na taśmę udało się wyrwać Lechii Gdańsk punkt we Wrocławiu w meczu ze Śląskiem. I jedni i drudzy mieli sporo sytuacji by przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Dużo pretensji do siebie może mieć choćby napastnik Lechii Łukasz Zwoliński, który zmarnował kilka sytuacji i rzut karny.  Z drugiej strony nieskuteczny w Śląsku Fabian Piasecki. Remis jest tu sprawiedliwym rezultatem. Po 5 punktów w 3 spotkaniach mają póki co obydwa zespoły co jest niezłym wynikiem. Tym bardziej z tego wyniku może zadowolony być Śląsk, przed którym trudne rewanżowe spotkanie pucharowe w Izraelu z Hapoelem Beer Sheva.

Ligowe ostatki tej kolejki to poniedziałkowy mecz Wisły Płock który mierzył się z Radomiakiem Radom. W końcu przełamanie, pierwszy gol w sezonie i trzy punkty piłkarzy trenera Bartoszka. Zwycięskiego gola zdobył w pierwszej połowie sprowadzony ze spadkowicza Eredivisie FC Emmen Marko Kolar. Zaskakiwać może słabsza postawa Radomiaka, wielu z pewnością spodziewało się po nich więcej. Ich wygrana z Legią Warszawa w ubiegłej kolejce rozbudziła apetyty ich sympatyków. Brak pauzującego Nascimento co przełożyło się na słabszą dyspozycję beniaminka. I o tym, że Radomiak ma przed sobą debiutancki po wielu latach sezon w Ekstraklasie należy pamiętać, wahania formy mogą być u nich nadto widoczne.

9 komentarzy

    1. W planach tak, ale kiedy uruchomimy trudno mi na ten moment określić. Na ten moment serwis dopiero raczkuje, bardzo dużo pracy przed nami jeszcze. Pozdrawiam 🙂

  1. Fornalik wez tego Zyre odejdz razem z nim gra bez inicjatywy bez pomyslu czy oni potrafiom strzelic w swiatlo bramki zmiany zawsze za pozno pogon tych grajkow bo kondycji majom na pol godziny, mecz byl spoko do wygrania ale jak chce sie wygrac minimalnym kosztem to tak zazwyczj sie konczy , nie pierwszy juz taki mecz ,Piast przez takie podejscie stracil ladnych pare milionow w tamtym sezonie od pucharu polski , po lige europy

  2. Jak można było pod niemieckiego emeryta ustawiać terminarz, jak to piłkarski dziad jest. Poziom meczu to liga okręgowa. Jak te paralityki z krykiet areny znowu się utrzymają w lidze, to zniosę jajo. Po bankrutach zabrzańskich Stal to kolejny klub, ktory nie powinien grać w Ekstraklasie.

  3. Dno i kupa mułu, co tydzień będziemy oglądać takie mecze,po co powiększać ligę dla takich górników Mielców czy innych wynalazków, fakt ,to był mecz tych zespołów które będą walczyć o utrzymanie się w lidze bo to najsłabsze drużyny, ale Ekstraklasa zobowiązuje, nie tylko aby w niej być ale też do tego aby walczyć czy po prostu grać w piłkę, a nie chodzić po murawie, leżeć czy udawać kontuzje.

    1. ale Stalówkę to ty zostaw w spokoju, najwiekszym bledem Mielca bylo to ze zrezygnowal Trener Gasior, z nim po tych 3 kolejkach pewne bylo by 7pkt. Majewski to Wuefista, on juz pokazal swoj kunszt w Olsztynie gdzie prawie Stomil dpadl, a miejscowi dobrze ze go pogonili, zero strategi, pomyslu tylko kopac do tylu i na slepo do przodu. Szkoda Wlodka

  4. Dramat zespół z Łęcznej. Byli tłem dla Warty.Szkoda Gostomskiego i Śpiączki bo to jedynie zawodnicy którzy prezentują poziom ekstraklasowy. Midzierskie i Leandra są do odstawienia w trybie now. Jeśli zależy im na utrzymaniu

  5. Niby jesteśmy dopiero po 3 kolejkach, ale myślę, że Warta uplasuje się w pierwszej ósemce jak w zeszłym sezonie. Dwa remisy z drużynami z czołówki, grającymi w pucharach, w tym z Pogonią grając prawie cały mecz w 10, gdzie Warciarze odrobili straty. Teraz 4:0 na wyjeździe. Wielu pisało, że Makana Baku nie do zastąpienia. Myślę, że z Milana Coryna będziecie mieli pociechę. Niby drużyna bez gwiazd, ale życzę Warcie kolejnego dobrego sezonu, bo fajnie zbilansowana drużyna. Jest duża szansa, że i w tym sezonie zajmą miejsce wyższe od Lecha 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *